Dzisiaj chcę zaprosić Was do przeczytania o zmianach, które nastąpiły od stycznia 2022 roku na polskim rynku i jak wpłynęło to na kredytobiorców.

Na polskim rynku stosowane są następujące wskaźniki referencyjne: WIBOR, LIBOR (do 31.12.2021 r.), EURIBOR. Na podstawie wskaźników referencyjnych:
– banki określają oprocentowanie kredytów, lokat, produktów strukturyzowanych, papierów dłużnych i innych instrumentów finansowych,
– strony umów mogą określać swoje wzajemne zobowiązania i rozliczać transakcje.

Wartość wskaźnika referencyjnego oblicza się na podstawie zewnętrznych danych, aby zmierzyć określony rynek bazowy. Wartość ta jest zmienna w zależności od sytuacji ekonomicznej.
Zmiana wartości wskaźnika referencyjnego wpływa na wzrost lub spadek raty kredytu.

Rozporządzenie BMR

Zasady opracowywania wskaźników referencyjnych określa unijne rozporządzenie BMR (pełna nazwa: Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014).

Dokument ten zawiera też reguły nadzoru nad instytucjami, które opracowują i udostępniają te wskaźniki uczestnikom rynku finansowego, w tym bankom. Rozporządzenie BMR obowiązuje od 1 stycznia 2018 roku. Banki w Polsce są zobligowane do tego, by się do niego dostosowywać.

Wskaźniki referencyjne obliczane są przez niezależnego administratora, na podstawie ściśle określonej metody. Jego działalność w Polsce nadzoruje Komisja Nadzoru Finansowego. Administrator gwarantuje, że dany wskaźnik referencyjny rzetelnie i dokładnie odzwierciedla zmiany na rynku i realia gospodarcze.

Likwidacja wskaźnika LIBOR CHF (London Interbank Offered Rate)

LIBOR to referencyjna wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w Londynie. Z końcem roku 2021 przestały być publikowane stawki LIBOR, także dla kredytów frankowych.

Od 1 stycznia 2022 r. wskaźniki LIBOR dla franka szwajcarskiego zostały zastąpione wskaźnikami SARON (Swiss Average Rate ON).

SARON spełnia wszystkie wymogi stawiane przez rozporządzenie BMR. Bieżące i historyczne wartości tego wskaźnika można sprawdzić na stronach administratora indeksu – SIX Swiss Exchange

Od 1 stycznia 2022 roku, wszystkie kredyty indeksowane i denominowane do CHF, które operowały na stawce LIBOR CHF, przeliczane będą według wskaźnika SARON.

Komisja Europejska zadbała o to, by SARON uwzględniał wartość spreadu korygującego ustalonego na 5 marca 2021 r., czyli na dzień, w którym ogłoszono zaprzestanie opracowywania LIBOR CHF. Wszystko to po to, aby nie doszło do znacznych wzrostów rat kredytów. Różnica, którą zauważyć będą mogli kredytobiorcy, będzie spowodowana jedynie wahaniami stóp procentowych.

Jak ta zmiana wpłynie na umowy frankowe?

W zasadzie wszystko zależy od postanowień danej umowy kredytu. Jeśli nie przewidywały  one możliwości zakończenia publikacji LIBOR-u i procedury wprowadzenia określonego w umowie nowego sposobu ustalania, to bez zgody swoich klientów banki nie mogą w żaden sposób narzucić im nowych zasad ustalania oprocentowania. Zatem wprowadzenie nowego wskaźnika przez bank będzie wymagało zgody kredytobiorcy, czyli zawarcia pisemnego aneksu do umowy.

Wybór należy do Kredytobiorcy: może aneks podpisać albo tego nie zrobić. Bank nie może samodzielnie narzucić nowego wskaźnika. Konieczna jest zgoda drugiej strony umowy tj. kredytobiorcy. Jednostronną zmiana umów przez banki, naraża je na zakwalifikowanie takiego działania jako praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, a w konsekwencji reakcję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Aktualnie wielu kredytobiorców otrzymuje z banków do podpisania aneksy dotyczące wprowadzenia do umów tzw. klauzul awaryjnych w oparciu o unijne rozporządzenie BMR.

Czy aneks jest zatem dobrym rozwiązaniem dla klienta?

W zasadzie nie ma jednej prostej i prawidłowej pod względem prawnym odpowiedzi na pytanie. Jeśli kredytobiorca nie zaakceptuje aneksu, to pozostaje mu skorzystanie z długotrwałej i niepewnej ścieżki sądowej. W takim scenariuszu zdarzeń powstaje problem i dla banku i dla klienta i konieczne będzie polubowne porozumienie lub wyrok, aby rozstrzygnąć sprawę.

Główną zaletą aneksu jest więc fakt, że jego podpisanie eliminuje ryzyko uwikłania się w złożony problem prawny i związany z tym stres i koszty.

Niestety jednak ani klient, ani bank nie są w stanie obiektywnie ocenić, czy zaproponowane w klauzuli awaryjnej zasady kalkulacji oprocentowania są korzystne, czy nie.

Dotychczas banki proponowały 2 typy klauzul awaryjnych:
– oparta na ostatnim dostępnym wskaźniku WIBOR 3M lub WIBOR 6M (+ marża)
– oparta na stopie referencyjnej NBP powiększonej o x p.p. (np. 0,2 p.p.) (+ marża).

Oba rozwiązania wiążą się z ryzykiem spowodowanym tym, że trudno powiedzieć, jak będą się kształtowały w przyszłości stawki WIBOR i stopy NBP, a zatem ocena, które rozwiązanie jest korzystne, nie należy do najłatwiejszych.

Rozwiązanie oparte na stopie NBP z samej swojej natury będzie powiązane z sytuacją gospodarczą, a rozwiązanie oparte na ostatnim dostępnym WIBORze, może przypominać oprocentowanie stałe o nieznanej stawce.

W praktyce więc pytanie „czy warto podpisać aneks” sprowadza się do tego, czy klient woli: zapewnić sobie pewność sytuacji prawnej kosztem nieznanego oprocentowania kredytu, czy zapewnić sobie możliwość negocjacji z bankiem w przyszłości, kosztem niepewności, co do swojej sytuacji prawnej.