Być może zadajecie sobie pytanie, czy warto w tym roku nabyć mieszkanie wspierając się kredytem hipotecznym. Być może pomysł ten kiełkuje w Waszej głowie od dłuższego czasu, nie wiecie jednak czy warto ubiegać się o kredyt, czy ludzie w ogóle kupują obecnie mieszkania i jak wygląda kwestia cen.

O tym, jak zaostrzyła się polityka banków w kwestii udzielania kredytów hipotecznych na zakup nieruchomości pisałem tutaj (w ostatnim akapicie). Natomiast dzisiaj chcę poruszyć temat tego, czy WARTO to robić pomimo wszelkich trudności, czy ludzie w ogóle kupują i sprzedają nieruchomości. Do odpowiedzi na pytania, które zadają mi klienci, zaprosiłem zaprzyjaźnioną pośredniczkę nieruchomości – Joannę Skorupską, właścicielkę agencji Doctor House Nieruchomości.

Joanna Skorupska

Joanna Skorupska – agencja Dr House Nieruchomości

Janusz Olszewski: Jak kształtują się obecnie ceny nieruchomości? (czerwiec 2020 r.)

Joanna Skorupska: Obserwuję stabilizację cen na rynku nieruchomości. Z czego ona wynika?
Otóż popyt się nie zmienił. Mimo zaostrzenia sytuacji bankowej w kwestii udzielania kredytów hipotecznych, pojawiają się osoby, które mają gotówkę i nią obracają. Ponadto, wielu ludzi jest w stanie spełnić oczekiwania banków mimo wszystko – o ile trafią na odpowiedniego eksperta kredytowego.

Wraz z inflacją i spadkiem wartości złotówki, najlepszym źródłem lokowania kapitału nadal są nieruchomości.

Wszyscy zakładali, że ceny mieszkań spadną na łeb na szyję, a tak się nie wydarzyło. Rynek ten jest wyjątkowo stabilny. Obserwujący to inwestorzy wyciągają wnioski – „skoro pandemia potrafiła zasiać tak ogromne spustoszenie w gospodarce kraju, a ceny mieszkań aż tak bardzo się nie zmieniły, jest to dobre miejsce do przeniesienia moich pieniędzy”.

Poza tym, Ci, którzy planowali zmianę miejsca zamieszkania, lub zakupu większej nieruchomości, wstrzymywali się z tym tylko przez pierwszą niepewną chwilę. Po ok. 3 tygodniach od ogłoszenia pandemii i zamknięcia ludzi w domach, zaobserwowano znaczny spadek odzewu na rynku nieruchomości. Po tym czasie ruch znów powoli zaczął nabierać rozpędu. Obecnie sytuacja wróciła do normy sprzed marca 2020 – są telefony, są spotkania i prezentacje mieszkań i zrealizowane umowy kupna i sprzedaży.

JO: Czy ludzie wystawiają obecnie chętnie mieszkania na sprzedaż?

JS: Tak. Pojawia się coraz więcej nowych ofert sprzedaży nieruchomości. Wiele osób potrzebuje pieniędzy, więc sprzedaje swoje mieszkania. Z drugiej strony są inwestorzy – osoby, które zdolność kredytową mają nawet przy zaostrzonych warunkach, lub po prostu dysponują gotówką i oni generują ruch. Dopóki podaż i popyt będą na podobnym poziomie, dopóty sytuacja na rynku się nie zmieni.
Co więcej, właściciele coraz częściej chcą powierzyć sprzedaż profesjonalistom w tej dziedzinie – pośrednikom takim, jak ja.

Rozumieją, tak jak w przypadku korzystania z Twoich usług, że warto wesprzeć się w tak ważnym życiowym projekcie doświadczeniem tych, którzy zajmują się tym całe swoje zawodowe życie. Spada stres związany z popełnieniem kosztownego błędu, a w przypadku rynku nieruchomości może to być nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Całą papierologią zajmujemy się my i pamiętamy o wszystkich ważnych rzeczach, terminach, podatkach.

JO: Jak wygląda przyszłość rynku nieruchomości według Ciebie?

Ciężko przewidzieć tak naprawdę to, jak dalej, w przeciągu roku, dwóch, trzech lat będą się kształtowały ceny nieruchomości. Póki co zauważyłam tendencję stabilizacji cen na podobnym poziomie, jak przed pandemią. Na pewno nadal dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania małe, jednak popyt zakupowy przeniósł się też na domy lub mieszkania z ogródkiem i działki. Kiedy byliśmy zamknięci w czterech ścianach z zakazem możliwości odbywania spacerów po parku czy lesie, z zazdrością patrzyliśmy na sąsiadów z ogródkiem lub na ludzi odpoczywających na działkach. Zapragnęliśmy posiadać choć mały kawałek ziemi.

Sytuacja z koronawirusem może w dłuższej perspektywie zmienić rynek nieruchomości. Dobrze wiemy, że niektóre branże mają ograniczoną lub nawet wstrzymaną możliwość otrzymania kredytów. Może się tak wydarzyć, że wkrótce najem będzie cieszył się największą popularnością, po pierwsze dlatego, że ludzie przemieszczają się coraz więcej, po drugie przez drastyczne zwiększenie przez banki wymaganych minimalnych wkładów własnych.

Uważam, że mimo wszystko rynek nieruchomości jest najbardziej stabilnym i odpornym na sytuacje rynkiem, po pierwsze do przeniesienia gotówki, po wtóre ludzie przecież muszą gdzieś mieszkać i mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa z tym związane.

JO: Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się swoją perspektywą.

Możecie tutaj odwiedzić stronę agencji Doctor House Nieruchomości, a tutaj fanpage na Facebooku.